W piątkowy wieczór slalom równoległy, w sobotę ekstremalny zjazd rowerowy i skoki na dmuchaną poduchę, a w niedzielę kilkunasto kilometrowy wyścig enduro i wybór „króla stylu” – ostatnia edycja zawodów z cyklu Joy Ride Open zapowiada się obficie! Poronin zaprasza.
Piątek z nocnym slalomem
Już od samego rana w piątek na stoku Harenda w Zakopanem pojawią się zawodnicy, którzy będą trenować przed nadchodzącą walką. Prawdziwe show zacznie się jednak o 19:00 podczas nocnych finałów Kärcher Dual Slalom. Edycje Joy Ride’a w Kluszkowcach i Zawoi pokazały, że slalom równoległy to jedna z najbardziej widowiskowych i nieprzewidywalnych konkurencji. Trzeba ją zobaczyć!
Sobotnia nocna walka zjazdowców
Piątkowy slalom jest jedynie mocnym początkiem festiwalu, który swoje apogeum planuje na sobotę (20 września). To wtedy do akcji wkroczą downhillowcy, którzy będą walczyć o tytuł Mistrza Polski Amatorów w Zjeździe Rowerowym. Przez cały dzień będą ćwiczyć na trasie pełnej dużych skoczni, zakrętów między drzewami i stromych zjazdów. Ci, którzy za dnia osiągną najlepszy czas w eliminacjach, po zmierzchu wystartują w finale i udowodnią, że na rowerze można jeździć (a nawet skakać) o każdej porze.
W sobotę fani skoków rowerowych znajdą również coś dla siebie, bo o 18:00 ruszy konkurs na najlepszą powietrzną ewolucję, czyli Dartmoor FlyBag. Tuż przed rozpoczęciem skoków, na trasie rozegrany zostanie konkurs na zjazd w najlepszym przebraniu. Z pewnością widok Dark’a Vadera, Zębowej wróżki czy Borata pędzących na rowerze będzie nie lada przeżyciem.
Niedzielny wybór króla stylu
Po mocnej dawce sobotnich emocji i afterparty w klubie Dworzec Tatrzański, przyjdzie czas na ostatni dzień rowerowego święta. W niedzielę (21 września) z samego rana podczas konkurencji Kellys Enduro wystartują fani szybkich zjazdów i długich podjazdów. Analogicznie jak w przypadku rajdów samochodowych zawodnicy będą musieli dojechać do kilku zjazdowych odcinków specjalnych, a następnie przejechać je w jak najkrótszym czasie.
Zwieńczeniem festiwalu będzie wybór króla stylu. Zjazdowcy, którzy dzień wcześniej walczyli o najkrótszy czas wyjadą na przeszkody nowej trasy freeridowej. Osoba, która pokaże najlepsze triki na skoczniach oraz osiągnęła dobry czas podczas sobotniego downhillu otrzyma koronę króla i 500zł!